czwartek, 30 grudnia 2010

psychoanaliza.

mam skurcz. serca. 80 razy na minutę.

słowo 'kultura' nasuwa mi na myśl momentalnie kobietę i mężczyznę pieprzących się w przedziale pociągu polskich kolei państwowych. bezwstydnie. więc mój mózg jest już do tego stopnia wyprany przez współczesność. ogólnie to teraz mówiąc kultura coraz częściej myślimy bardziej o różnorodności subkultur niż samych kultur. kultury to tylko w filmach na discovery i travel channel. jakiemuś samochodowi włączył się alarm na dworze. nie wiem jak jest w mózgach starych ludzi, którzy nie wiedzą co to subkultury. być może też jestem po prostu niedouczony do tego stopnia, że tylko sam mylę to wszystko.

ale pomyśl.

w grę wchodzi nieświadomość, ponieważ jeżeli nie pomyślisz o czymś świadomie, myśl sama krąży w mózgu i sama się utrwala w takiej formie. istnieje kawałek mózgu który odbiera sygnały przechodzące przez sito naszej świadomości. bo to sito, nic innego. nie myślisz przecież że furgonetka ma kolor czerwony, jeżeli kolor ów ci się nie spodoba ('o, jaki ładny czerwony samochód.') albo samochód ten nie zajedzie ci drogi ('spierdalaj ty czerwony skurwysynu!').

chuj muszę wrócić do fotografii.
nieimprezowej.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

what now.

a teraz co. teraz jesteśmy poważnymi ludźmi czytającymi gazety co rano i pijącymi herbatę zawsze o piątej. choć nie ma z tego żadnej dzikiej radochy, tylko plastikowa podróbka. dwadzieścia lat, stan przejściowy. wszystkie głupstwa zostawiamy i skupiamy się na krawatach i białych koszulach. nawet mam jedną w szafie.

natura dziwaka zamknięta w więzieniu. samopoczucie zjebane. tu nawet nie ma gdzie iść na spacer.

święta, mam więcej czasu i brakuje mi witamin.

sobota, 18 grudnia 2010

related.

dlaczego w ogóle ludzie liczą się ze zdaniem innych osób. dlaczego liczą się z moim zdaniem, bo o to właśnie tu chodzi. robię przecież wszystko by było na odwrót.

zmuś mnie.

dlaczego kłócić można się tylko gdy zna się kogoś o drobinę lepiej? nie chodzi mi o wrzask, bo ten nie odbija się właściwym echem. przemija gdzieś tam. chodzi o kłótnie. o wyrzucanie sobie, obrzucanie się nawzajem. w innym przypadku kłótnia nie jest rozumiana jako normalna potrzeba.

wniosek jest prosty.

niedziela, 12 grudnia 2010

stand for.

niech ktoś jeszcze powie mi, że matura z fizyki jest niepotrzebna do rekrutacji na uczelnię medyczną. jest potrzebna. nie tylko na roku pierwszym, kiedy zdaje się egzamin z biofizyki. na roku drugim bez rozumienia fizyki doprawdy ciężko musi być nauczyć się fizjologii. pech chciał, że fizjologia jest matką wszystkich dziedzin klinicznych. proszę więc mi wytłumaczyć tendencję do zmiany kryteriów rekrutacji na maturę z fizyki o poziomie podstawowym albo w ogóle nie brania jej pod uwagę. większy przesiew na drugim roku i zmarnowane szanse niektórych osób.

wtorek, 7 grudnia 2010

we're just kids.



pośpiewałbym.

niedziela, 5 grudnia 2010

viscoplast to znaczenie.

piję kawę zbożową. pierwszy raz widzę taką w torebkach.
chyba straciłem wenę do pisania tego typu rzeczy. blogów, photoblogów, innych gówien. zastanawia mnie jacy byli moi rodzice w moim wieku. w szczególności matka, dziadkowie - ci których znałem, znam. bo co moge powiedzieć o tych których nie widzialem na oczy. mogę ich oceniać o impresji jaką wywarli na bliskich, ale ta jest przecież mieszanką i nie mówi nic. tym bardziej że może być jeszcze sfałszowaną przez pamięć tylko o tych rzeczach które chcemy pamiętać, czyli o pozytywach.

kawa zbożowa jest dobra z mlekiem. z wodą nie tak bardzo.
co się stało. czy działo się dużo, czy też niewiele. u mnie dzieje się niewiele i zawsze jest to samo. nuda. jak się działo? teraz dzieje się o, w internecie. ależ mnie to wkurwia. potrzebuję jakiegoś disconnectu. niech się zjebie internet at all. życzę mu tego.

do dna.
tak kurwa! proszę się ze mną kłócić do kurwy nędzy! wkurwia mnie to społeczeństwo prowizoryczne w którym funkcjonuję. nikt nic kurwa nie powie. to człowieka męczy, toż to jest właśnie napięcie psychiczne które aktualnie pozwala mi swobodnie dryfować w powietrzu. a to już jest wykroczeniem poza normę. dlaczego potrzebujesz logicznych uzasadnień dla kłótni. kłótnia jest normalnym elementem i towarzyszy ludziom od początku. od początku. i nie do końca.


skończyłem piąty sezon greysow.

środa, 1 grudnia 2010

cspięć? ciekawe co zmienili.

znowu czwarta..
i see.

KURWA! gdzie do chuja jest ta pierdolona melisa!?