wtorek, 12 stycznia 2010

w sieci.

sentyment do bloggera. lubie. zdjęć nie trzeba dodawać. więc gdy nie mam to nie mam i warcam tutaj. blogger jest elitarny. może więc zmieni moje nastawienie do wszelkiego co elitarne. szkołom elitarnym dziękujemy już. no.

i nie wiem doprawdy jakbym wytrzymał w szczecinie studiując. tutaj jestem zwykłym szarym człekiem. ależ mi się to podoba. tam pięty trzebaby szorować już na samym wstępie. tu luz blus. czujesz blusa?

bo blusa trzeba czuć! czuć trzeba wszystko umieć czuć i czuć przez czucie. umiesz, jatowiem. jakoś. nad tym prawie nikt nie myśli. o wiem. przypomniało mi się. patrz. o czym myślisz mówi o tobie jak zwykły jesteś. tylko nikt tego nie widzi ani nie słyszy ani to nie pachnie też. ściśle tajne. tylko czasem łeb boli od myślenia aż. a Cie?

tu łódź, same nowości.
mam zdjęcie! huhu! jednak! zużyte już, ale chuytam!

urodzinowe. akademikowe. najlepszowe.

3 komentarze:

  1. i ja lubię. ale za dużo mnie tu, ostatnio.
    o, kiedy urodziny, Ty masz urodziny? czyje miałeś urodziny? Ty miałeś?

    wesoło Ci. ale mnie też boli łeb od myślenia, często, częściej, bardzo.

    mój kolega to czuje blusa, jak gra ołówkami (tak twierdzi malina), przed polskim. ale to dawno było, w sumie.

    ej, tak baj de uej to ja Ci życzę miłości, ok?

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię. też chyba.
    boli. ale w ogóle to po co t o?
    na zdjęciu gdzieś ty? bo cię jakoś od tyłu nie łapię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Po co tyle myślimy. Nie wiem.

    OdpowiedzUsuń