czwartek, 12 listopada 2015

wrocepozniej.

co się stanie jutro na dyżurze? to nie czas na zastanawianie.

stare inspiracje blakną. pamięć jest przekleństwem. wybierasz momenty do zapamiętania z talii kart - choć losowo, to cały czas z tej jednej talii. by zmienić lokalizację i umiejscowienie należałoby zmienić zawartość własnego mózgu. tylko po co to robić.

czy traktujesz czas jako zmarnowany? nigdy tego nie rób.

prawie jak powrót. jak wyjście na jawną przestrzeń. bez przewidzenia niegdyś, że to co jest w myślach stanie się w końcu bezwartościowe. czy czas by coś docenić? nie sądzę. to raczej ciężar. sens znajduje zlep powtarzanych niczym echo wyrazów wyrażające ambicje. ambicje, które wydają mi się tak obce.

czy słowa mają jakikolwiek sens gdy widzisz coś takiego? otóż dlatego że nie mają bardzo łatwo je wyrazić. użyć ich.

podświadomość przebija się na każdym kroku. lecz czy to na pewno podświadomość, czy po prostu alternatywny byt zamieszkały w głowie - sterujący bytem rzeczywistym? dwojenie, rozdwojenie.

bez wartości.

tak właściwie od kiedy stałeś się numerem masz do czynienia z sytuacjami nadzwyczajnymi. można to traktować jako pewien zwrot akcji w tym całym przestawieniu. czy to osiągnięcie?

bez wartości.

a więc co ma jakąkolwiek wartość? warto by to dostrzec spośród rzeczy które są bezwartościowe.

robimy co chcemy.