sobota, 16 czerwca 2012

twisted.

szczecin jest miastem przepełnionym magią. łatwiej i przyjemniej sie tu korzysta z dobrodziejstw zawartosci czaszki, szybciej wpada na przełomowe pomysły. być może to tylko subiektywne odczucie, ktore mam nadzieje podzielaja osoby ktorym bylo dane opuścić pomorze zachodnie na dłuższą chwile. dlatego ciesze sie niezmiernie ze w lipcu poswiece sie robieniu praktyk w miescie w ktorym przyszedlem na swiat. gdybym mogl tylko zabrac ze soba na studia szalenstwo ktore sie tu miesci. inspiraca przesyca kazdy centymetr szescienny powietrza ktorym ludzie tu oddychaja. polecam to poczuć.

tymczasem bola mnie wezly chlonne podzuchwowe prawe i sa wyczuwalnie powiekszone. rownowaga?

2 komentarze:

  1. a jak dla mnie Łódź jest magiczna, i za każdym razem jak wracam do domu odczuwam to coraz mocniej ;) Może to kwestia przywiązania, ale są takie miejsca, w które znam od 20 lat, a nadal mam dreszcze, jak tamtędy idę i myślę o tym co się tu wydarzyło lub mogło zdarzyć.
    Aczkolwiek w Szczecinie nigdy nie byłam. Co roku najlepszą część wakacji spędzam w zachodniopomorskiem, ale jakoś nigdy nie dojechałam pod sam Szczecin. Może w tym roku spróbuję.

    OdpowiedzUsuń