środa, 4 maja 2011

bzdura.

granica. współczuję. pamiętam jak nie chciało mi się czytac tego gowna wiec sciagnalem audiobooka. ponad 11 godzin nagrania. to bylo straszne doswiadcznie. prawie jak ogladanie 6 odcinkow atlasu anatomicznego przed egzaminem w zeszlym roku. myslalem ze dostane odlezyn. choc z granicy kurwa sporo pamietam. jakies psy na lancuchach, czasem bez, wioski i miasta, retrospekcje, jakies pozamalzenskie wybryki i inne aborcje. ale najbardziej - glos lektorki..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz