sobota, 17 lipca 2010

are we the last living souls?

ludzie dzielą się na problemowych i bezproblemowych. ta właśnie myśl wyklarowała się w mym pojebanym garze gdy chwile temu usłyszałem słowo problem. zdając sobie całkowicie sprawę z możliwych kolokacji i insynuacji jakie mogą wynikać pragnę stwierdzić jednak to co mam na myśli. wiec problemowi ludzie to tacy którzy sprawiają problemy i myślą wciąż ze dotyczy ich wszystko wokół. wiec myślą również ze rzekome problemy sprawione przez innych będą dotyczyć ich w całej swojej mierze. ponadto w końcu czują się zobowiązani poinformować sprawce o tym ze jego/jej problemy będą jej problemami czyli ze będzie ona mieć problemy z tego powodu ze robi problemy których nie robi. są wiec również i ci którzy widząc konia tarasującego drogę zatrzymają się i pomyślą o tym jaki koń ów jest piękny i zadbany oraz czasem dadzą tej myśli wyraz na swojej twarzy czy tez ustami. I to są ludzie bezproblemowi. dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz