wtorek, 15 marca 2011

heureka!

można by więc ustalić dodatkowy współczynnik zagmatwania. ładna zabawka będzie silna inaczej niż brzydka zabawka. ładna zabawka bowiem ma wszystko ułatwione z powodu swojego wdzięku, otaczają ją inne ładne zabawki i żyje w świecie ładnych zabawek. losowo przydzielony mechanizm będzie jak zwykle czasem głupi a czasem mądry. ładne wiąże się mocno z niezrównoważeniem. całe szczęście wszystkie zabawki posiadają jakieś drobne wady, to poprawia trochę ich sytuację. mądre ładne zabawki będą wiedzieć że mają co nieco do nadrobienia względem brzydkich zabawek. współczynnik zagmatwania jest wysoki.

brzydkie zabawki są zdeterminowane, bo wiedzą że nic się nie stanie jeżeli nie będą zdeterminowane. dodatkowo też wszyscy wiedzą że niektóre brzydkie zabawki są tak naprawdę ładniejsze niż ładne zabawki. ów typ krąży wśród brzydkich zabawek jako wzór do naśladowania, który właściwie jest tylko końcowym wyrażeniem wszystkich tych zgrzytnięć mechanizmu. upraszcza to sprawę. współczynnik zagmatwania jest niski.

z zabawkami średnio ładnymi jest chyba najgorzej. są takie nijakie i nigdy nie wiadomo o co chodzi. współczynnik zagmatwania jest bardzo wysoki, wręcz nieosiągalny (a jednak).

takie bzdury rodzą się (partenogeneza) w myślach po kilku godzinach oglądania prezentacji z psychologii na jutrzejsze zaliczenie (na tym wypizdówku na aleksandrowskiej). cholera kiedy mój mózg zdąży po takim praniu wyschnąć?

wniosek: trzeba napierdalać.
dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz