piątek, 30 października 2009

lacrimosa.

więc się pochwalę, gdyż dostałem pochwałę od mariolki na anatomii. po kolokwium to opiję (lol2).

ostatnio odbija mi na punkcie klimatu. zbliża się święto, które trzeba poczuć. trzeba. nareszcie mam okazję, by przeżyć je na swój sposób. wyzwolenie działa.
fireshow na piotrkowskiej zaprasza wszystkich na musical mistrz i małgorzata! proszę, proszę. intonacja mnie się podoba, chyba pójdę. premiera 21 listopada. czas najwyższy ogarnąć w tym mieście jakieś teatry, bo przecież nie samą wódką student żyje.

robimy co chcemy nie oznacza tylko robimy co lubimy. żeby wiedzieć, o się lubi, trzeba najpierw to poznać. więc jeżeli nie wiemy czy coś lubimy, zróbmy to, aby się przekonać. wtedy będziemy wiedzieć, które rzeczy lubimy, które lubimy bardziej, a które wręcz zasysamy z powietrzem.
ale ja niektórych rzeczy nie chcę robić. bo zamiast nich wolę robić inne. nie zmienisz tego.

ogień. improwizowany. ma moc. będzie się działo.
kupiłem milion podgrzewaczy.

że zawsze będę Cię pamiętać. obiecaj.

1 komentarz: