niedziela, 25 października 2009

potrzebuję wczoraj.

uwielbiam moje alcatraz. tu jest wszystko. wokół jest wszystko. przed chwilą odkryłem bankomat euronetu dwadzieścia metrów od wejścia do bramy. (daję słowo, że wcześniej go tam nie było.) uwielbiam tu mieszkać.
nauczyłem się słuchać głośno muzyki. mam porządne głośniki. gdyby był tu mój młodszy brat, to nie wyobrażam sobie, jakby się wkurwił. naprawdę nie wyobrażam sobie. więc nareszcie spełniamy marzenia. nareszcie.

wczoraj w synapsie grało t.love. najlepszy był tekst muńka: 'synapsa, tak?, co to jest, choroba?' weekend mógłby potrwać jeszcze ze dwa dni. czasu jest zawsze za mało. w tym tygodniu kolokwium z biofizyki, w przyszłym z anatomii. oba pierwsze. wyzwanie. przekonajmy się więc, ile jestem wart.

z utęsknieniem czekam na koncert comy, który ma się odbyć czwartego grudnia. kto idzie ze mną?

1 komentarz:

  1. Który, ten czwartego grudnia? Przyjedź do Wro na siódmego listopada, pewnie znajdziesz chętnych ;p

    Ja mam kolokwium za tydzien ^^ To mnie przeraża...

    Jakie głośniki ?

    OdpowiedzUsuń