sobota, 10 października 2009

masakra.

wydaje się, że anatomia to temat rzeka. ja skłonny jestem powiedzieć, że jest to raczej fala powodziowa. ba. tsunami. 48 stron dziennie zdecydowanie przekracza moje możliwości. więc skawina. Rozpaczliwa próba nadgonienia jak burza idącego naprzód systemu. narazie nie studiujemy. uczymy się, jak ktoś słusznie zauważył. wczoraj pierwszy mokry preparat. kończyna górna. wszędzie czuję parafinę. dosłownie wszędzie. do tego pochłania mnie zboczenie zawodowe. patrzę na człowieka idącego ulicą, na dynamiczne bruzdy na powierzchni jego łydek. już wiadomo jak to wygląda wewnątrz. jak lśnią ścięgna, jak kurczą się gołe mięśnie gdy pracują.

mariolka jest dziwna i pojebana. dziwna z zachowania, a pojebana bo pyta nie z tego, co jest w zakresie na dane ćwiczenia. z bardziej ogólnych refleksji: wykładowcy i asystenci na tym uniwersytecie to sami dziwacy. ciekawe skąd to się bierze.

wrodzona ciekawość, otak. ciekawość jest jednym z najpiękniejszych doświadczeń. fascynacja. dusza się cieszy, kiedy się czymś fascynujemy. dlatego róbmy to, co naprawdę chcemy robić. bywa czasem, że zauważymy coś interesującego, bywa często. poprzez wybór można zignorować to, przyglądać się dalej (tylko), lub poznać bardziej źródło zaciekawienia. jedno z tych. co wybierasz? całe mnóstwo ludzi przytłumi i zignoruje zaciekawienie. zwyczajnie, ze strachu, ale nie przed nieznanym, tylko przed utratą miejsca w zajmowanej do tej pory niszy. jesteśmy zachłanni, chcielibyśmy żeby dobytek się kumulował. według życia jednak, człowiek może być w jednym czasie tylko w jednym miejscu. na przykład nie ma mnie teraz w szczecinie. no nie ma. więc aby zyskać coś zupełnie nowego musisz z czegoś zrezygnować. to prawo czasu. ono również sprawia, że różnicujemy rzeczy na ciekawe i nieciekawe. nie można tkwić cały czas w jednym stanie. wszystko po pewnym czasie zwyczajnie blaknie, staje się nudne. rozumiejąc ten aspekt czasu, z uśmiechem podążamy za ciekawościami. cały czas. samo obserwowanie to też nie jest dobra opcja. dlaczego? bo to najkrótsza ścieżka do obsesji i obłędu.

więc odwaga polega na przyzwyczajeniu. ciekawe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz